Iga w daliach 3 - o pokochaniu budowania.
Święta minęły - mam nadzieję, że wszyscy spędzili je w spokoju i szczęsliwie.
Jakoś sie mało przykładałam do tych świąt- pewnie to przez pogrzebane dawno nadzieje na Wigilię we własnym domu Cały czas myślałam jak to będzie za rok. No, ale bez przesady- ciasta u rodziców piekłam, u sibie sie byczyłam a u kuzyki (pozdrawiam gorąco ) zrobiłyśmy ze 120 pierogów, wszystkie które zostały po wieczerzy chciał w nocy pożreć mój mąż na zimno Ogólnie było wesoło W poniedziałek odbył sie pieszy spacer na budowę- całość wicieczki trwała ok. 1,5h, co uważam za niezły winik bez nawet chwili na przykucnięcie, bo my w odświetnych ciuchach a na budowie syf. Podotykałam sobie moje płyteczki i w ogóle zachwycałam się swoim trafnym wyborem Przy okazji odkryłam, że przywieziono mi nie taką mozaikę jaką zamawiałam. Miały być malutkie kwadraciki a przyjechały trochę większe prostokąty. A była to ta brakujące mozaika, którą dostarczali kurierem. Czeka na wymianę, bo nasz pan z Vbudu na urlopie.Wyszłą też moja kucha w zamówieniu. Napisałam mozaika pomarańczowa a nr katalogowy wpisałam żółtej. Z tego wniosek, że nikt nie czyta jaki kolor wpiszecie i czy się zgadza z numerem (a po to własnie pisałam kolory) tylko zamawia. Na szczęście płytki i ściany w wc i tak będą żółte, więc już ten blacik z umywalką w żółtej mozaice postanowiłam zostawić. Też będzie ok
W sprawie reklamacji okien cisza jak makiem zasiał - mimo, że wysłałam e-ailem 18.12 i faxem 21.12 coby ich zmobilizować. Daję im czas do02.01, a jak nic nie wskuram to chyba do sądu pójde
W sprawie reklamacji ankesu do umowy kredytowej tez cisza, nikt nic nie wie i nie jest za nic odpowiedzilany. Nasz opiekun na urlopie. A my potrzebujemy kasy i to bardzo. Więc idziemy podpisać ten aneks z błędami i będziemy juz dalej walczyć z reklamacją - też tak można.
Dostałam w prezencie gwiazdokowym mnóstwo artystycznych przyborów i ruszam do akcji przypomnienia sobie starych czasów. Może będę was zamęczać fotkami swoich dzieł. Dostałam też kurs wyrobu biżuterii, więc pełną parą zamierzam oderwać się trochę od budowlanych spraw. A z drugiej strony proponują mi stałą współpracę dla firmy majacej się zając budowa bloków... choć dopiero są na etapie kupna działek i pozwolenia na budowę. Jak coś z tego wyjdzie to się na ładnych parę lat od budowania nie uwolnię Ale to na razie ostra fatamorgana
Jutro wchodza stolarze i będą montować schody. Jest duża szansa, że pokażę je wam przed Nowym Rokiem Są może jakieś wróżby, że zrobienie schodów w końcu roku przynosi szczęście na rok następny i wróży szybką przeprowadzkę?
Chciałabym, aby ta cała wykończeniówka szła szybciej
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia