Iga w daliach 3 - o pokochaniu budowania.
Dziś będzie odcinek w pełni tragiczny, choć ja podchodzę do całej sprawy z iskierką nadzieii ale też i z pewną życiową rezygnacją...
Coby was nie trzymać w niepewnośći- nasi sąsiedzi wzdłuż całego długiego lewego boku działki (na ok. 45m płotu) wystąpili o warunki zabudowy- chcą zbużyć dom, bo wystąpili o warunki zabudowy na 4-kondygnacyjny blok, który ma stanąć na miejscu ich domu... I co wy na to?
Bo my -
Tak w skrócie
Teraz sobie wyobraźcie- moje okna tarasowe, skąd do płotu mam 4,5m, na których jeszcze planowałam 3m taras- a za tym płotem postawią nam w odległości 5m od płotu - a więc w odległości niecałych 10m od naszych okien - 4-piętrowy blok! I to na jedynej nasłonecznionej elewacji- od zachodu- jedynej cześci ogrodu, gdzie mieliśmy mieć słońce i pomyślcie sobie ile tego słońca będzie- o komforcie spędzania czasu w ogrodzie już nie wspomnę.
CZy można przewidzieć, że ktoś, kto od wielu lat mieszka z rodziną postanowi zburzyć swój dom i pozwolić wybudować obok domów jednorodzinnych blok!!! A jak widzicie trzeba taką możliwośc przewidywać jak się kupuje działkę
Niby sprawa dopero rozpoczęta, ale pani w urzędzie miasta stwierdziła, że mają dużą szanse na uzyskanie takich warunków. Pewnie wode dostaną od osiedla...
Wyżaliłam się i koniec Staram się mimo wszystko robić dobrą minę i zobaczymy jak to będzie. W ostateczności znaim dostaną warunki zabudowy, kupią inne dwa domy, zanim dostaną pozwolenia na budowę i ten blok wybudują to miną pewnie ze 2 lata. Wiele może się przez ten czas wydarzyć [/url]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia