Iga w daliach 3 - o pokochaniu budowania.
Powiem wam, że nie chce mi się już pisać. Okazało się, że mamy duży problem na budowie - a mianowicie brak prądu na poddaszu. Nikt nie potrafi z tym dojśc do ładu. A że prądu nie było tam od miesięcy (jeszcze przed ocieplaniem dachu) wszystko wskazuje na kucie w ścianch- już pomalowanych.
A elektryk jedzie na urlop i wroci w sierpniu. Wiec co zrobiłanasza ekipa - zwinęła manatki i powiedziała, że wróci jak elektryk skończy robotę, bo nie będę w kółko poprawiać i malować na nowo...
Takiego scenariusza nie przewidziałam. Trzeba było kupic mieszkanie w bloku - człowiek już by dawno mieszkał i nie miał takich problemów
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia