Rodziewiczówka- dziennik budowy
uuff dziś zasypywali nam fundamenty , jutro wielki dzień , koniec etapu zero. Z tego wniosek ze jak sie zaczyna budowe to jest sie na minusie
Niby wszystko idzie w miarę zgodnie z planem , ale stres i tak pozostaje. Martwią mnie fachowcy od drewna , bo juz powinni sie odzywać tzn, zaprosić nas do siebie i pokazać pewien etap pracy , a tu nic , zero odzewu , chyba zadzwonię do nich po 15-tym.
Oj coś na zamartwianie mnie wzieło , chyba póde spac , ranek zawsze mądrzejszy od wieczora
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia