Kasia i Arek budują mały domek
Przedwczoraj na naszą budowę zajechała ekipa do wkopania kanalizy.
Stanęło przede mną odpowiedzialne zadanie polegające na wskazaniu im gdzie będą umywalki, prysznic, pralka...
Poszło szybko a panowie byli konkretni- pokazałam im co gdzie i jak, no i pojechałam do domciu.
Wczoraj po przeanalizowaniu wycen stropu zdecydowaliśmy się na firmę Konbet- wyszło 6 179 zł z transportem.
Szef ekipy powiedział, że mamy go już zamawiać, więc od razu zamówiłam a ,że pieniążki z I transzy już się kończą trzeba było szybko składać wniosek o następną.
Musiałam zmolestować kierownika budowy aby natychmiast zrobił nam wpis do dziennika budowy- potrzebny do uruchomienia II transzy.
Biedny facet przyjechał do nas o 6. 00 rano i uzupełniał wpisy.
W przyszłym tygodniu mają być też kominy, więc również musimy się spieszyć z zakupem, no i jeszcze nadproża.
A dziś odbywało się ubijanie piasku w fundamencie a potem wylewnie podbetonu z gruszki.
Czyli KONIEC ETAPU FUNDAMENTÓW!!!
Szkoda, że ze względu na mój ciążowy stan nie mogę się zalać z tego powodu...
Zdjęć z tego etapu jeszcze nie mam, ale chyba w weekend pojawimy się na budowie to od razu wrzucę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia