Adriano Komputero(wa) i dziennik
Zaczęłam przeglądać projekty. Setki projektów. Tysiące...
Miałam zupełny mętlik w głowie.
W tym samym czasie szukaliśmy działki.
....Szukaliśmy...szukaliśmy... i szukaliśmy. Bez skutku. Żadne miejsce nas nie urzekło. Straciłam już nadzieję, że coś dla siebie znajdziemy.
Musiałam odpocząć !
Aż w końcu euforia !!! Jest ! Jest działeczka. Ta wymarzona ! Śliczna ! . Zaklepaliśmy ją, spisaliśmy umowę przedwstępną i wpłaciliśmy zadatek.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia