Adriano Komputero(wa) i dziennik
Dzisiaj miały się rozpocząć prace budowlane. I co ?.... no i ... ROZPOCZĘŁY SIĘ !!! . Dokładnie o godz. 8.30 podjechał na działeczkę ciężki sprzęt .
... Kopareczka pełne łychy nabierała żółty piaseczek wydobywała :
http://img253.imageshack.us/my.php?image=dscn00806yw.jpg" rel="external nofollow">http://img253.imageshack.us/img253/5430/dscn00806yw.th.jpg
...i oto rezultaty :
http://img409.imageshack.us/my.php?image=dscn00924mq.jpg" rel="external nofollow">http://img409.imageshack.us/img409/4495/dscn00924mq.th.jpg
http://img200.imageshack.us/my.php?image=dscn00856zh.jpg" rel="external nofollow">http://img200.imageshack.us/img200/9231/dscn00856zh.th.jpg
Kiedy przyjechałam o godz. 19.30 na plac budowy by zobaczyć efekty dzisiejszej pracy nie sądziłam, że moich majstrów jeszcze zastanę. Z daleka zobaczyłam jednak samochody, którymi przyjechali, ale nikogo nie widziałam. Podeszłam bliżej wykopu... cisza, żywej duszy... co się dzieje ? . Dopiero gdy stanęłam na skraju dołka ujrzałam brygadę stojącą w szpalerze z łopatami , w skupieniu przygotowujących ławy pod fundament . Oni naprawdę lubią robić niespodzianki
A propos niespodzianek : pytałam dzisiaj swojego kierownika bud. czy mój pomysł z a'la piwniczką byłby możliwy. Odpowiedź otrzymałam twierdzącą
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia