Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    163
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    283

Adriano Komputero(wa) i dziennik


Adriano Komputero

767 wyświetleń

Czasami zastanawiam się skąd w ludziach bierze się taka agresja, złość i nieprzychylność wobec innych...

 


.... Miałam pierwszy nieprzyjemny incydent z sąsiadem, a w zasadzie nie z sąsiadem tylko z mamą sąsiada. Jak codziennie byłam na wizji lokalnej na budowie. Majstry właśnie poszli. Zamknęli bramę. Ja też zbierałam się już do wyjścia, ale jeszcze stałam na drodze. Zauważyłam, że zbliża się do mnie pani z psem i wymachuje rękoma . Dotarły do mnie obelżywe słowa wypowiadane przez ową panią tak głośno i szybko, że trudno było się zorientować o co kobiecie chodzi . Nie wiedziałam kim jest, skąd i po co przyszła. Ona też przecież mnie nie znała, nigdy na oczy nie widziała .

 


Z plątaniną epitetów pod moim adresem "rzucała" również co chwilę słowo SYN. Domyśliłam się, że chodzi o jej syna, ale co ona chce ode mnie .W końcu nie wytrzymałam ... ale grzecznie i spokojnie (wiele mnie to kosztowało, by się opanować) zapytałam : a w czym rzecz ? . Pani widząc moje opanowanie zdziwiła się z lekka i wykrzyczała (ale już wolniej więc coś niecoś zrozumiałam ), że na działce jej syna słupek graniczny jest uszkodzony , i że zgłosi to do Gminy, poskarży się i na mój koszt będą musieli robić jeszcze raz pomiary . Po czym zawołała psa (całe szczęście, że nie był jak pani - agresywny) i poszła. A ja stałam jak wryta .... nawet nie zdążyłam nic powiedzieć , niczego wyjaśnić, porozmawiać ...

 


... Rozumiem, że mogło zdażyć się coś takiego, że wywrotka, koparka lub pompa zajechała kołem na działkę jej syna i słupek graniczny ułamał się . Jednakże ta działka nie ma ogrodzenia, nie jest zabezpieczona nawet kołkami i sznurkiem. Kierowcy nie wiedzą więc gdzie kończy się droga , a zaczyna działka. Być może któryś z pojazdów najechał na słupek, słupek się lekko pochylił i odłamał . Ja tego jednak nie zauważyłam i o tym nie wiedziałam, a reakcja tej pani była zdumiewająca....

 


No cóż nie pozostało mi nic innego jak samej zabezpieczyć działkę sąsiada, by samochody wiedziały gdzie mogą jechać. Wymieniłam też uszkodzony słupek. Tak dla spokoju . Po prostu wykopałam swój i wsadziłam w miejsce uszkodzonego (z dokładnością co do milimetra). Trochę mnie to pracy kosztowało (i nerwów - spać nie mogłam ), ale dla świętego spokoju wolałam to zrobić i by mnie sumienie nie gryzło

 

 


Zastanawiam się tylko, jak powiedzieć z kolei drugiemu sąsiadowi, żeby poprzesadzał krzaczki i drzewka , które posadził na drodze . Przez to droga zrobiła się węższa o 2,5 metra i moje ciężarówki mają kłopoty z wjazdem i wyjazdem. Nawet samochody osobowe muszą ostrożnie manewrować , a mijanka staje się niemożliwa. Mój sąsiad z drogi o szer. 6 metrów zrobił 3,5 metrową . A co będzie jak drzewka podrosną ?

 


... Może by tak zastosować metodę owej pani ?

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...