Adriano Komputero(wa) i dziennik
W czasie naszej nieobecności budowa szła swoim tempem. Nie za szybkim, ale "do przodu". Po powrocie czekały na nas same niespodzianki
... Majstry rozszalowali schody prowadzące na poddasze. Teraz wyglądają jeszcze lepiej, a co najważniejsze są wygodne .
Ponieważ byli "w temacie schodów" zrobili również schody do piwniczki. Niestety są trochę wąskie i strome, ale zejść można
Przywieźli też wielgachne wory z granulatem styropianowym do ocieplenia fundamentów. Wsypali ten granulat w szczelinę, którą pozostawili przy budowie ścian fundamentowych. Musieli jednak najpierw wypompować z niej wodę deszczową po ostatnich ulewach. Niestety podczas wsypywania granulat nieco rozwiało i teraz mam na działce masę drobniutkich, białych kuleczek . Chyba zatrudnię Kopciuszka do ich zbierania .
Poradźcie jak je zebrać ?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia