Adriano Komputero(wa) i dziennik
Oba kominy wymurowane .
Ten drugi (kominkowo - tarasowy) dopiekł moim majstrom solidnie . Namęczyli się nad nim, oj! namęczyli . A dlaczego ? - ano dlatego, że to nie zwyczajny, prosty komin, tylko "połamaniec". Zaczyna się na poziomie tarasu i skosem ciągnie w górę ponad dach .... wielki jest ... i krzywy . Ale to celowo - taki właśnie ma być .
Jeszcze dzisiaj majstry fugę kładli i cały był w rusztowaniach, ale można już się zorientować jak będzie wyglądał. Największy "problem" miałam z jego zakończeniem , czyli z ukształtowaniem ostatnich czterech warstw cegieł. Jak wymyśliłam, tak będę miała ... mówcie co chcecie - mnie tam się podoba ...
Kominy, kominami, a tu folia na dachu się pojawiła . Cieszę się z niej jak dziecko - nie będzie już deszcz zalewał mi domku .
"Dachowcy" położyli ją bezpośrednio na krokwie i od razu mocowali łaty i kontrłaty. Między folią, a łatami wstawili jeszcze specjalną taśmę uszczelniającą. Domek nabrał wyrazu, już można ocenić wielkość pomieszczeń na poddaszu. Póki co nie ma jeszcze ścianek działowych, ale jest już sufit , czyli dach z folii
Krycie dachu folią potrwa jeszcze zapewne ze dwa dni , a potem ... dachówka . Już dekarze próbnie położyli osiem sztuk dachóweczki , by sprawdzić rozstaw kontrłat (tyle właśnie do tego celu przywiozłam z hurtowni). Ach ! Nie mogę się doczekać kiedy będzie cały daszek ...
Widok na ofoliowany daszek od środka
http://img130.imageshack.us/my.php?image=dscn3963aj5.jpg" rel="external nofollow">http://img130.imageshack.us/img130/6796/dscn3963aj5.th.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia