Adriano Komputero(wa) i dziennik
Nadszedł długo oczekiwany dzień : PRZYJECHAŁA DACHÓWKA .
Biedaczka musiała długo czekać w depozycie na swój czas. Zamawiałam ją dużo, dużo wcześniej. Aż w końcu się doczekała . Już jest u nas !
Majstry od razu poukładali ją sobie w "sztapelkach" na dachu. Do tej pory zajęci byli mocowaniem rynien i wyginaniem blach. Orynnowanie już gotowe, blachy powyginane. Nabity jest też grzebień okapu. Brakuje jedynie rur spustowych, ale te podobno na samym końcu
Trzeba niemałej równowagi by chodzić po tak stromym dachu. Dekarze niemal jak cyrkowcy na linie
http://img74.imageshack.us/my.php?image=dscn4208ih0.jpg" rel="external nofollow">http://img74.imageshack.us/img74/9633/dscn4208ih0.th.jpg
Na szczęście pogoda dopisuje i dekarze spokojnie mogą pracować. Mam nadzieję, że robota pójdzie sprawnie i bez przestojów.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia