Adriano Komputero(wa) i dziennik
Niestety mój daszek będzie musiał jeszcze troszkę (??? ) poczekać, zanim będzie można go zobaczyć w pełnej krasie, bo .... zabrakło dachówek . Ilość była niby dokładnie wyliczona (zarówno przez samo Biuro Projektowe jak i firmę w której dachówkę kupowałam), a mimo to - nie starczyło na cały dach .
Najbardziej mnie martwi fakt, że będę musiała czekać aż 4 tygodnie na dostawę brakującej części . Jejku .... jak ja nie lubię czekać ... ....
Najgorsze, jest jednak to, że część mojej ostatniej dostawy była uszkodzona . Nie spodziewałam się, że tak renomowana firma będzie miała tak źle zabezpieczone palety. Dachówki były poukładane i związane po 7 sztuk zieloną taśmą i tak jedna na drugiej niczym innym nie chroniona. Nawet żadnej folii ochronnej nie było . Tym sposobem miałam nie tylko poprzecierane, ale i popękane dachówki
Zgłosiłam reklamację i teraz znów muszę czekać , aż ją rozpatrzą
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia