Adriano Komputero(wa) i dziennik
Nad tym jak będzie wyglądał nasz kominek będę myśleć później . Teraz mam "ważniejsze" sprawy - SZAMBO !
... Już jest ! Przyjechało w samo południe. Wielkie , piękniutkie szambo .
Wszystko było wcześniej umówione : koparka, ekipa znająca się na rzeczy (szambie ), kierownik budowy i pogoda . Z tą ostatnią było troszkę kłopotu, bo mróz trzymał i śnieg leżał . Najpierw trzeba było dokopać się do fundamentów i odnaleźć rurę, która wychodzi z budynku. Niestety majstry robili to ręcznie bo koparka mogłaby uszkodzić i rurę i fundament. Pierwsze 30 cm ziemi było zmrożone na kamień. Bardzo trudno się kopało ... ale po przejściu tej zmarzliny poszło już łatwo . Później do akcji włączyła się kopara. Ale, że tak głęboką dziurę wykopie to nie wiedziałam : 3 metry głęboką, 6 metrów długą . Jak po bombie
Ziemię , a raczej piaseczek z wykopu - zarekwirowałam i zabezpieczyłam . Przyda się do formowania skarp w ogrodzie
Odbiór nieczystości i zawór podłączeniowy do wozu ascenizacyjnego chcę zamontować w przyszłym śmietniku. Rura jeszcze nie jest podłączona. Zrobimy to dopiero przy budowie docelowego ogrodzenia i zagospodarowywania przedogródka . Wtedy będzie już pewnie dokładnie wiadomo, gdzie ma to "wpięcie" się znajdować .
Jednak podłączenie prowizorycznego kibelka nastąpi już niebawem . Majstry się cieszą
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia