I ciągle pod górę-dziennik
A dzisiaj to już same nowości
Myślałam,że mam wszystko co potrzebne jest do pozwolenia na budowę.
Niestety architekt zawiadomił mnie,że dom nie mieści się pomiędzy drenami.Drenaż terenu był robiony 45 lat temu to co jest na mapach może nie mieć potwierdzenia w terenie.Mapy nie były uaktualniane a ci co je lata temu ręcznie powielali robili tak jak im pasowało.
I nie moge składać o pozwolenie .Totalną bzdurą jest dla mnie dalszy ciąg papierologii.
W pierwszej kolejności muszę ( osoba uprawniona) wykonać projekt presunięcia drenów.Co tu projektować jak tego cholerstwa może wogóle nie być.
Nastepnie uzyskac pozwolenie na przesuniecie.
Przesunąć na własny koszt i uzyskać potwierdzoną akceptacje wykonanej roboty.
Uważam,że to są wyrzucone pieniądze w błoto.Wiadomym jest,że jezeli przy kopanu fundamentów trafie na coś takiego to przesune za obrys domu.Ale nie ja muszę projekt czegoś czego nie ma.
I jeszcze jeden kwiatek- musze uzgodnic zjazdy.
W gminie w grudniu ponownie pytałam czy ustalenie zjazdu jest konieczne .Panie jednogłośnie stwierdziły,że nie jeżeli na drogę prywatną( moją) to nie.Dzisiaj już nie ma tych pań a w przepisach nic sie nie zmieniło.Ale w poniedziałek sobie z nimi zatańczę.Oj biedne będą.Bzdurami umęczą a miała to być przyjazna gmina.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia