I ciągle pod górę-dziennik
Jestem juz zniechecona ta swoja budowa.Cale dnie spędzam na placu i pilnuje aby prace zostaly wyonane zgodnie ze sztuka budowlana.Nie zdaza nic spaprac bo od razu wychwyce kazdy blad.Na szczescie sciay i strop juz pod moja kontrola stoja ale problemem jest dla mnie wiezba.Chyba niezbyt dokladnie sie uczylam bo tak szybko blędow nie potrafie wylapac stojąc na ziemi i tylko patrzac w gore.
Nie podobala mnie sie bliskosc krokwi dlugpsci 8,20 m wzgledem komina.Poczekalam jak zaloga odjedzie i juz w asyscie bliskich wlazlam na gore.
To co zobaczylam przyprawilo mnie o kolejny zawrot glowy.
Mam kominy systemowe oblozone zwykla cegla do wysokosci dachu a dalej juz cegla klinkierowa.W tej cegle zwyklej wylupana dziura a w dziurze dwie krokwie 14 -stki polaczone ze soba .I co ta dziura w kominie ma trzymac dwie ciezkie krokwie? Gdzie obejscie.A przeciez mieli projekt i komin mozma bylo dowolnie przesuwac bo sciana ma 6,60m dlugosci. Jutro inspektor na budowie i beda robic jak nalezy.Nie daruje.
Drugi tematem byly nasady kominowe zwane "strazakiem".Jakie wybrac.Okragla banka ponoc nie jest najlepsza bo powoduje powrot powietrza i brudzenie szyby kominowej.Wybralam strazaka w ksztalcie helmu strazackiego.Nie wiem jakiego typu nasade dac na komin spalinowy z pieca?
Czy dokonam jutro wlsciwego wyboru?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia