Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    122
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    1 407

Willie i jego Dom


Willie

687 wyświetleń

Bój to jest nasz Nie (ostatni)?

 

 


Ciemne chmury zbierają się nad krajem.

 


Nic dziwnego że nad BB też.

 

 


Przechwaliłem parę tygodni temu jak szybko Się Buduje. No i wystarczyło raz napisać.

 


Jak ręką odjął.

 

 


Właśnie mija miesiąc jak miała więźba ruszyć. Dwa tygodnie jak miała być zrobiona.

 


Robi się. Powolutku.

 


Chciałem wierzyć że to dlatego żeby tak dokładnie było. Co do centymetra i gwoździka tak jak Projekt każe.

 

 


Pierwsza wątpliwość to że powolność Nie Musi wynikać z dokładności. Jakoś rzadko widzę tam ekipę. Dajmy na to we wtorek wieczorem. Akurat byłem umówiony na dyskusję o terminach z BB.

 

 


Dał znać 10 minut przed że nie dojedzie. Lubię takie telefony.

 

 


Ale skoro już tam byłem to się Nadelektowałem do woli.

 


Wieczór, cisza. Tylko ja i Dom. Wlazłem na górę. Mamy taką Drogę Śmiercionośną zbudowaną. Kładeczka od przyszłego ogrodzenia do balkonu. Z jakieś 10 metrów długości. Wąska i chybotliwa.

 


Wszedłem na górę naładowany Pozytywnie. Że nie spadłem.

 

 


Poszedłem do sypialni południowej, potem do zachodniej, potem do północnej. Przymierzyłem się do wanny w łazience. Przeszedłem Szlakiem Dziur Rekuperowych.

 


Potem wyjrzałem sobie na komin ogrodowy. Ogólnie rzuciłem okiem w kierunku Wisły za kominem Żerańskiej ciepłowni. Potem zasłuchałem się w szum Jedynego Drzewa w okolicy co rośnie na działce obok. Mam szczerą nadzieję że go sąsiedzi przyszli oszczędzą przy budowaniu. Ono tez zaszumiało z Nadzieją.

 


Pogibałem się na skraju balkonu z widokiem na niebieski znak carefour w oddali. Zaglądnąłem w okno sąsiadom 3 działki dalej. W ciemnościach nieźle widać rozświetlony pokój na piętrze.

 


Odetchnąłem Pełną Piersią w noc.

 


Klawo jak cholera. Piękne uczucie. Stoję sobie we własnym Domu na własnej Ziemi. Miło mi i tak jakoś.

 


Wypełzło mi specjalne Uczucie.

 

 


Jestem u Siebie

 

 


Jeszcze tam trochę tego Budowania zostało ale ja już To Czuję.

 

 


Przewentylowałem płuca miłymi uczuciami i zadarłem głowę. Gwiazdy i krokwie. Krokiew Lewa, Krokiew Prawa. Patrzę i patrzę. Jeszcze raz patrzę.

 


Coś pełznie po plecach. Jak u Kinga. Ciarka z lodem.

 


Bo nie widzę gdzie te krokwie się stykają ze sobą!

 

 


Nastrój prysł. Pojawił się Niepokój. Szybki powrót do domu i rzut na Projekt. Jakby go nie obracać, jasno widać że dwie krokwie od południa i dwie od północy się o siebie opierają. Przecież one biorą na siebie cały ten ciężar. Nawet dla Laika jest to oczywiste.

 


Czyli dla mnie.

 

 


Nie będę liczył głośno ile będzie ważyć ta nasza dachóweczka. Chyba najwięcej. Tak mają te karpiówki. Przecież aż architekt adaptujący pogrubasił krokwie z tej okazji.

 


To po to on pogrubasił żeby mi teraz BB jakieś sztuczki w powietrzu nimi kręcił???!!!

 

 


Drżącymi rękami rozerwałem Szarą Kopertę z napisem „Wariant B”

 


Wariant A to procedura standardowa. BB buduje, PIN odbiera etapy.

 


Wariant B to procedura emergency. Plan na wypadek Zagrożenia.

 

 


Po kolei:

 


1. Łyk na uspokojenie (wiedziałem że mnie w takich sytuacjach Trzęsie)

 


2. Zasięgnięcie Opinii Ludowej czyli Wątek na Forum

 


3. Telefon do BB (wezwanie na ubitą Ziemię przed Domem na ranek)

 


4. Telefon do PINa (konsultacja słuchawkowa)

 


5. Wielka Konfrontacja (jeśli konsultacja telefoniczna nie rozwieje Wątpliwości)

 


 

 


BB był na placu bez Szemrania. Popukałem zaciśniętym Palcem w Projekt. Potem tym samym Palcem pokazałem na Dowód Rzeczowy Numer Jeden.

 


Kawałek powietrza swobodnie przepływający miedzy jednym końcem krokwi lewej a drugim końcem krokwi prawej.

 


What the....!???

 

 


BB niezwłocznie dostarczył Wyjaśnienie.

 

 


Wcale mnie nie zdziwił. Sam je sobie wymyśliłem już wcześniej, analizując sytuację.

 


Nawet wymyśliłem sobie że BB dostarczy Wyjaśnienie . W końcu jako Doświadczony Wykonawca nawet obudzony w środku nocy przez spanikowanego Inwestora automatem wyrzuca z siebie Magiczne Hasło;

 


„TAK SIĘ ROBI”

 

 


TAK – w tym wypadku oznacza łączenie obu krokwi dodatkowymi kawałkami opartymi na wieńcu który podpiera całość konstrukcji krokwiowej na słupach stojących centralnie na stropie. Ale czemu krokiew nie jest wystarczająco długa??? Bo takich nie produkują......Hmmm. Jakoś nie chce mi się wierzyć żeby w Polsce nie było dłuższych drzew. Nigdzie.

 

 


Dla odmiany Kawałek o Łączeniu brzmi nawet rozsądnie. W zasadzie nie mam uwag.

 


Poza jedną.

 


W projekcie nie ma żadnych Łączeń!!

 

 


BB ripostuje kolejnym Evergreenem z katalogu Wykonawców:

 


„W PROJEKCIE NIGDY WSZYSTKIEGO NIE MA”

 

 


Ha.

 


Jako Człowiek Dobrotliwy nie rzucam się do Gardła. Złe emocje wciskam z powrotem do Bogatego Wnętrza Człowieka.

 


Z mojej skromnej Kariery budowlanej ale za to Bogatej Lektury Forum i znajomych Coś Tam Wiem o budowaniu.

 


Przede wszystkim znam Dwa Podstawowe Złe Sygnały.

 


„TAK SIĘ ROBI”

 


„W PROJEKCIE WSZYSTKIEGO NIE MA”

 

 


 

 


Hasła wytrychy. W 90% Nie Służą Inwestorom. Służą tylko i wyłącznie Wykonawcom.

 

 


W zasadzie nawet się już Prawie nie Trzęsę. Uruchomiona Procedura B działa dalej.

 


BB uzyskuje informację że Udaję się na Konsultacje z PIN. Od jego Decyzji uzależniam Dalsze Kroki rozwiązania Krokwiowego Supła.

 

 


Krok numer 3 – Telefon do PINa.

 


Jak podejrzewałem. Konsultacja telefoniczna potwierdza moje Proste Wątpliwości. Skoro w Projekcie jest narysowana Jedna Krokiew to powinna być Jedna Krokiew. Takie proste.

 


PIN jednak nie przekreśla Tematu definitywnie. Hasło „Tak się robi” ripostuje „Jak?”. Ja nie wiem. BB wie.

 

 


Jutro Pojedynek Mózgów.

 


W samo Południe.

 


PIN i BB.

 


I mój DOM........

 

 


Ciężkie 24 godziny przede mną.

 

 


Sam chciałem. Pamiętam.

 


Ale jednak.

 


Ciężkie.

 


0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...