Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    122
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    1 410

Willie i jego Dom


Willie

696 wyświetleń

Pomroczność Jasna czyli Zlot Instalatorów

 

 


Nie ma Casu, Kruca Bomba, nie ma Casu.

 


Ani na wdechy, ani na wydechy.

 


Jazda bez Trzymałki. I Nikt nie kieruje. Co?!

 


A.

 


JA kieruję.

 


Dociera to świtem i wyrywa członki i organy w różne kierunki.

 


Ja odpowiadam za Wszystko co tam się Dzieje. Nawet jak nie do końca wszystko rozumiem.

 

 


A Casu ni ma.

 


Nie ma popołudniu. Ani w zasadzie wieczorem. Nie ma też rano.

 


Znalazłem więc Idealną Porę. Tym bardziej że nie dosypiam przez te Członki Rwące.

 


Blady Świt.

 


Czyli Pomroczny Świtaniec.

 

 


Zwołałem Pilną zbiórkę Majsterkowiczów. Przede wszystkim Hydrologów od rurek z wodą. Dodatkowo Ssaczy od Odkurzaczy. Na doczepkę BB jako Odpowiedzialny za całość. I Okiennicza Załoga Montażowa.

 


Będziem Lać po Podłogach.

 

 


Na zbiórkę Najpierw wstałem. Ale jeszcze wcześniej Padłem. Kacper mnie wykończył przy usypianiu. Jak już się ocknąłem to tylko żeby Szlafmycę przyodziać i przykryć Kocykiem. I tyle mnie PP widziała.

 


Za to obudzony byłem że HoHo. Już po piątej. Wspominałem że organizm ostatnio nie Toleruje większych ilości snu niż Zaokrąglone Sześć Godzin. Do tego Zaokrągla mi w dół skali - w kierunku Pięć i Pół.

 


Martwi się że Stres minie i budzi Szturchaniem w podświadomość żeby niezwłocznie przystąpić do Ściskania Dołka.

 

 


A tym razem o świcie było inaczej.

 


5.30 tu Piękna Pora. NIKT i NIC się nie dzieje. Nic nie dzwoni. Nikt nie chodzi. Nikt Nic Nie Chce. Nareszcie.

 


Tylko nasza Bestia Nienasycona.

 


W porze zimowej Wzmaga się jej Apetyt. No i Moczenie Podłóg, niestety.

 


O której porze nie wychylę się z sypialni Ona potrzebuje najwyżej 10 sekund by rzucić się z Otwartą Paszczą. Otwarcie służy wydawaniu Jęczenia Proszalnego. Bardzo irytujący dźwięk z samego rana.

 


Dobrze że ją Kocham.

 


Pierwszy ruch poranny to zatkanie Dzioba Jadłem z Puszki.

 


Potem powolne (bo gdzie mam się spieszyć o tej porze :) ) przechadzki, spojrzenie na noc za oknem. Kawa. Ubranie. Wolne myśli. Jak dawno nie było – taki poranny luz. Może to trzeba częściej praktykować?

 


Na co dzień niestety jakoś desperacko próbuję wysiedzieć wieczorem ten Swój Wolny Czas.........i 6 godzin snu akurat wypada na poranne wstawanie w biegu......

 


Się jeszcze zobaczy. Może nowy Dom zmieni te Stare Nawyki???

 


Już się nie mogę doczekać.

 

 


W tej właśnie sprawie NieCzekania wyjechałem z Pomroczności Świtowej w Pomroczność Parteru naszego Domu. Nie jasno. W ogóle.

 

 


Hydrolodzy już czekają. Krótkie omówienie planów. Oczywiście nie mogłem tak z Pustymi Rękami. Jak nie kartki z Ważnymi Uwagami to robię Plany z Rysunkami. Albo plany na rysunkach.

 


Zestaw na dziś dla Hydrologów to Pakiet od Ewy z rysunkami łazienek i plan parteru z moimi uwagami. Zdecydowaliśmy się na kondensat+podłogówkę w części parteru gdzie Płytki się zalęgną. Dodatkowo poruszam Ważną Kwestię Kotłowni. Potrzebny nam odpływ na Pralkę i na Brodzik (lecz nie Joannę ). Brodzik pasowałby w rogu, ale obok jest Prąd. Hmmm. BB rozstrzyga wątpliwość – przesunie gniazdo dalej. Będzie można więc do woli Brodzić!

 

 


Hydrolodzy w zasadzie nie mają pytań. Chyba jeszcze za wcześnie.

 


Na szczęście pojawiają się Ssacze. Same pytania . Upewniam się że wiedzą Co Mają Robić. W końcu spędziłem już upojną godzinę z Szefem onegdaj żeby wyznaczyć gniazda.

 


Słusznie. Szef wie. Oni nie. Wiedzą tylko że mają zrobić tak żeby Dobrze Było.

 


Rosnę z zadowolenia.

 


Bo to znaczy ze Przydam Się i słusznie się zerwałem. Motywacja to potężna broń Psychologiczna – musi mi się chcieć Przecież!

 


Bo hydrolodzy zrobili wrażenie jakbym im wiele nie pomógł. I tak wiedzą co mają robić. Jak by coś niejasne to zadzwonią. Bez stresu więc biegam ze Ssaczami i mierzymy dla Pewności czy Rura sięgnie Wszędzie tam gdzie powinna.

 


Dobrze jest. :)

 


Parter obsłużą 2 gniazda + 2 szufelki. To dla nich tak naprawdę ten odkurzacz robimy. Ta myśl o Pożerającej Nieczystości Podłogowe dziurce była zbyt kusząca.

 


Dodatkowe gniazdo w garażu. Garażowo-Podjazdowe. Będziemy tam wciągać Natrętnych Akwizytorów i Innych Nieproszonych. Też.

 


Na poddaszu 2 gniazda obejmą całość. Na początku niby Panowie się wahają, bo im coś nie styka w Najdalszym Zakątku garderoby, ale wyjaśniam że przecież Kolanka zrobimy żeby schować Rury WielkoSsące czyli Reku. I wszystko Pasuje.

 


Czyli Gra Gitara. Mogę jechać a reszta pracuje.

 

 


Przybyli w międzyczasie Ułani pod Okienko. Od 3 tygodni nie mogli sobie poradzić z wymiarem Bawolikonu. BB wyjaśnił w 2 minuty. To chyba dobrze że Takie Proste?

 

 


Jeszcze tylko Drobiazg.

 


Piony.

 

 


Fajnie mieć Dom z Poddaszem. Ale niefajnie że trzeba mu Piony powstawiać. I to tak żeby nie przeszkadzały.

 


Cała reszta instalacji jest dobrze schowana. W poziomie. A jak schować Pion w Poziomie???!!!

 


Nie da się. Trzeba myśleć.

 

 


Konsylium Instalatorskie z udziałem Pacjenta definiuje Dwie Możliwości przeprowadzenia Rury.

 


Możliwość Kutna albo Rożna.

 


Odpływ bowiem znajduje się przy ścianie nośnej w wiatrołapie, około 1,5 metra od rogu i 1 metra od drzwi do hallu. Nad wiatrołapem jest Wypoczywalnia PP z Bawolikonem. Łazienka której Rura dotyczy jest po skosie na prawo......... proste jak Sudoku.

 


Albo się wkujemy w ścianę nad odpływem i na końcu skręcimy pod sufitem, zakładając zakrycie gipskartonem albo pójdziemy po cichu do rogu w wylewce i tam wyskoczymy Rurą prosto w górę bez kucia ścian.

 


Jakoś tak podświadomie wszyscy skręcają w stronę Braku Kucia.

 


Choć oficjalnie to BB zapewnia że Kuć się nie Boi. Dociskam szczegóły bo wiem że Fachowiec Wszystko Może. Dokładna odpowiedź brzmi – można ale:

 


- wejdziemy na 2/3 w ścianę (czyli pocienkujemy mocno ścianę nośną!)

 


– będzie słychać delikatne szumy Spływających Różności (a przecież to Nie Fiołki tam będziemy topić

 


– pod sufitem i tak musimy wyskoczyć żeby instalacji nie poszarpać.........

 

 


Mam więc Rekomendację na Zarząd gotową. Wieczorem zebranie.

 

 


Co do Pionu Ssaczowego poszło szybciutko. Fachowcy w ogóle ominęli łazienkę jako Zapchaną HydroZagadkami, poszli przez wylewkę w sypialni obok i schowali się za ścianką, po czym przewiercili bezpośrednio na dół do miejsca gdzie zawiśnie Ojciec – Ssacz. Proste jak drut. I Kolanka zakręcające.

 

 


Rozochocony zadaję więc Ostatnie Ważne Pytanie.

 


Junkers czy Vaillant?!!!!

 


Nikt tego nie wie.

 


Ja jeszcze też.

 


Ale wiem co innego.

 

 


I to na pewno.

 

 


Dowiem się.

 


Wkrótce.

 


0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...