Willie i jego Dom
TUBAL
Ma być Cieplej. Decyzja jest nieodwołalna.
BB potwierdza już od paru dni.
Weźmie i Ociepli.
I jeszcze Kominek przyklei do Ściany. Ścianę do Rury. Rurę do Wentylatorka.
I się będziemy Grzać.
Podejście do tych Rewelacji mam ostatnio jakoś Stoickie. Czyli Nie Powalają mnie takie teksty.
Jak był fundament budowany, albo ściany rosły, albo strop lany – oj to Przeżywałem całą Osobowością.
Ale potem Dachu Los Zagmatwany mnie skutecznie wyleczył.
Stoicki spokój.
To sobie teraz Dawkuję.
Tym bardziej że zbliżają się Ferie. Tradycyjne zimowe Wietrzenie Dzieci.
W tym roku w dodatkowych Opcjach mamy Oswajanie Filipa z nartami.
Rodzice wzięli się za temat późno i efekty są do dziś widoczne. U Rodziców.
Dla Chłopców jeszcze Potencjalna Kariera Małyszopodobna jest szeroko Otwarta.
No, może Filip ze swoimi 5 latami to już ciut Stary ale Kacper jeszcze przed Trzechą – HOHO. Akurat.
Zobaczymy jak się Filipowi pomysł przypinania długich Patyków spodoba. Filip jest dość wybredny jeśli chodzi o Rozrywki.
Wszystko co nie jest związane z Bronią, Rycerzami lub Zamkami wymaga Głębszego Zastanowienia.
Za to jak się narty nie spodobają to zawsze zostają Łyżwy – w zeszłym roku nieźle na nich Kręcił.
Się.
Wokół Mamy albo Taty.
Było Extra. Pot leciał mi za uszami.
Oczywiście poza tym zostają Nieśmiertelne Sanki na których będzie szalał Kacper.
W zeszłym roku Kacper był Mały i się słuchał. W tym roku strasznie Dojrzał. Wie już że Nie Słuchanie ma swoje uroki. Poza tym już wie i my razem z nim że Energii ma jak mało kto w naszej rodzinie. No i Gorące Upodobania. Piroman wręcz. Najlepsza rozrywka w ostatnie mrożone dni to KOMINEK. Rzuca do niego WSZYSTKO co umknie Rodzicielskiemu Oku.
Generalnie zanosi się na Ostrą Jazdę
A z budowlanki takie tam MiniMaxy.
Minimum Akcji, Maksimum Emocji.
Czyli budowa się nie posuwa, ale Przeżywam tradycyjnie WSZYSTKO dogłębnie.
Dziś to nawet uzasadnione.
Spotkanie na szczycie pod hasłem – Czemu Drzwi a Balkon mają Zady. Wady. Wszystko jedno, w zasadzie. Chodzi o samopoczucie. Jak się Inwestor pozbywa dużych worków z papierami wartościowymi to MUSI się potem dobrze czuć. Żeby się nie Załamać brakiem tych worków.
Czysta psychologia.
Używam jej z Rozwagą.
Po pierwsze jak usłyszałem i dotknąłem naszych Zad. Wad.
Kolor drzwi wejściowych jest Inny niż ten obok. Ten obok też od drzwi wejściowych. I Purchle wyskakują jak wilgoć chwyci. Klawo, co? Tego właśnie oczekiwałem przy zamówieniu.
AntyDepresant polegał na Wyparciu z Pamięci.
Były Święta, potem Nowy Rok.
W międzyczasie Okiennik przybył pod Okienko i Podtrzymał na Duchu. Czyli zgodził się z powyższymi Zarzutami. Poszło oficjalnie na piśmie do producenta. Razem z opisem Niezwykłej Krzywizny Ramiaka Balkonowego. Serio. Montażyści powiedzieli że Pierwszy Raz taką widzą. Oczywiście miło mi było, że taki Wyjątkowy Towar mi się trafił. Poszło na piśmie.
Wyparcie działało, działało ale przestało.
Musiałem zażyć kolejnego AntyDepresanta. Nazywam go TUBAL.
Taki się robię przez Telefon. Idealne narzędzie. Nawet jak znasz Człowieka to TUBALNOŚĆ go pogrubia w tej Tubce Mówiącej. A jak nie znasz to w ogóle – Siwy Dym.
I to Broń Boże żeby jakieś Krzyki czy Inne tam Decybele.
Spada tylko Ciepłota. Głosu i Rozmówcy. Im bardziej tym bardziej.
Tubalnie więc się przypomniałem, że czas mija a Reklamatorów nie widać. Zima co prawda ostra, ale w miesiąc to już wypadałoby dojechać. Zadziałało. Dziś była Randka.
Umówieni byliśmy już od wczoraj kiedy zadzwonił Przedstawiciel Producenta. Ponieważ to był nasz Pierwszy Raz - nie mogłem się oprzeć, żeby nie skorzystać z kolejnej Złotej Porady z podręcznika „Mały Psycho Log”.
Schowałem Tubalność i użyłem SŁODZIA.
Modulując Barwę Ton i Wysokość opisałem swoje Pozytywne Uczucia w stosunku do firmy, powodując się przy tym na Głos Niezależnego Eksperta. Czyli Forum i Znajomych.
Opisałem swoją radość że mam takie Fajne Towary od nich. I że jak tylko zobaczyłem Ich Zady to się Zrelaksowałem. Przecież TAKA FIRMA obsłuży mi reklamację jak w filmie przygodowym. Mrugnę tylko oczami i będzie po sprawie.
Zawiesiłem głos...........i słusznie.
Ucieszył się bardzo że chwalę i w ogóle że tak nam Miło Razem.
Uzgodniliśmy więc Szczegóły Operacyjne. Spotkanie w południe. Ale kontrolnie proszę o telefon o 11 zanim wyjadę, bo Grafik w Pensjonacie mam napięty mocno. A tu dojechać i wrócić trzeba Za Dnia.
Pełne zrozumienie.
O 11 nikt nie zadzwonił. Próbowałem ja oddzwonić na ten wczorajszy numer. Cisza. Zinterpretowałem ja więc pozytywnie. Właśnie wyjeżdżam z Podziemi – telefon. Robią u innego Klienta. Przedłuża się. Będą za 45 minut. Albo może Później.
TUBAL sam się w kieszeni otworzył.
Po 2 minutach WSZYSCY jechaliśmy w tę samą stronę i na Tę Samą Godzinę.
Jeju..........
Ale na żywo i na co dzień to jestem Do Rany Przylep!!!
Spotkanie było miłe. Pewnie dlatego że Niemiłe Tematy załatwił wcześniej Tubal.
Drzwi do poprawy jak przywiozą Pancerne Zastępstwo. Balkonowa rama do wymiany, ale dostała Ostatnią Szansę poprawy zachowania. Podciągnęli, Naciągnęli, Zamknęli. Kazali nie ruszać przez miesiąc. Jak się nie poprawi to zrobimy z niej Procę. A balkon dostanie nową ramę.
Ha.
Jak w filmie przygodowym.
Polecam. Najlepiej od razu ten kawałek z Mruganiem Oczami.
I to do całości budowania. Mrugniesz i Mieszkasz z Miłymi Wspomnieniami tej całej budowlanki.
No to.
Mrug.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia