Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    122
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    1 407

Willie i jego Dom


Willie

633 wyświetleń

Sypło

 

 

 


Różnica poziomów to rzecz niekomfortowa, każdy chyba przyzna.

 


Zwłaszcza na krótkiej dość odległości, gdy widać Gołym (z tego gorąca) Okiem że jest.

 


W naszym przypadku to jeszcze sobie Dorobiliśmy widoków przez klinkierową opaskę wokół domu.

 


Teraz to nawet ja widziałbym że jest.

 


Bo normalnie bym nie widział. Nie mam oka do takich szczegółów.

 


Tu co prawda zauważyłem już jakiś czas temu (a wrecz przy kopaniu Dziury ROK TEMU!) ale tłumaczy mnie jedno – to Własna Dziura i Własny Dom. A taki to wiadomo , że się ogląda do Bólu. Gołym Okiem tez.

 

 


Rozmawialiśmy sobie z BB co jakiś czas o temacie. Że trzeba by Podsypać Nieco.

 

 


A w tak zwanym Międzyczasie Sąsiad się przeprowadził!

 


Bardzo nas to ucieszyło bo Sąsiedzkie Oko nawet nie chcąc Zatacza Krąg niczym latarnia, a nasze Miejsce na Ziemi zajmuje tego Kręgu jedna czwartą. I jeszcze Ciut.

 


Nie wchodząc w szczegóły – pierwsze efekty Nadzoru już się pojawiły a nasza Świadomość na temat postępów budowlanych zyskała kolejny wymiar.

 

 


A przy okazji Sąsiedzi zapragnęli pozbyć się nadmiaru Czarnoziemu jaki został przy ich domu.

 


Naturalnie dogadaliśmy się co do Intencji.

 


Ale to co nastąpiło przekroczyło nasze Najdziksze Fantazje.

 


Sąsiad zainwestował w Taczkę, w Pracownika i w osobisty Czas Wolny. Przerzucił nam już połowę Hałdy.

 


Potem ją jeszcze rozprasował po działce!!

 

 


Zupełnie Nieprzypadkowo w tym samym dniu BB z rana zadzwonił z pytaniem/twierdzeniem po raz kolejny że Trzeba By Sypnąć. Popołudniu mieliśmy być na inspekcji, więc uzgodniliśmy żeby temat Tam Omówić. Ile, za ile i kiedy.

 


Jak dojechałem na budowę to było już Po Temacie.

 

 


Najpierw zauważyliśmy Czarnoziemski Ślad Sąsiada. Wdzięczność nasza Zaniemówiła. Tylko liczba w pamięci odkładanych jej Dowodów się co najmniej podwoiła. Wybierzemy teraz już tylko jakiś Pasujący Wieczór i dokonamy Dostawy z Konsumpcją. Kusi mnie żeby na naszym Tarasie zainaugurować…..powstrzymuje mnie tylko brak hydrauliki, ale jakby tak dobrze pomyśleć………hmmm

 

 


Zaraz potem zauważyliśmy Ślad Jurajski. A wręcz ze trzy. Takie Opony to tylko Jurajskie Tiry miewają. Takie jak te co nam Sypły co tam miały. Ziemi wykopkowej. To o niej z BB konferowaliśmy rozluźnieni z rana.

 


Teraz się okazało że On tez jakoś nie do końca kojarzył że dowiozą już dziś.

 


Do tego jeszcze się okazało że po wysypaniu Trzech Jurów to chyba starczy.

 


W każdym razie mogę obwieścić że Chwilowo Ziemi Ci u nas Dostatek.

 


Ale z BB pić nie będę.

 

 


Reguła zabrania. Jak w zakonie.

 


Nie będziesz się ze swoim BB spoufalał.

 


Jak skończy, wyjdzie i się rozliczy to może wtedy pogadamy o Maryniach.

 


Ale dopóki na szali Przyszłość Inwestycji stosunki muszą być regulowane formalnie

 

 


W innym międzyczasie Ekipa się nieco zmieniła. Pojawił się Majster Malak. Gaduła znaczy. Maluje elewację na kolor wybrany po namysłach pod hasłem – to w sumie żeby tak Jak u Sąsiada Wyszło inaczej. Oczywiście. Ale na szczęście tez nam się podoba.

 

 


Gaduła za to Niemiłosierny. Raz wpadłem bez osłony i samotnie. Zaatakował jeszcze jak stałem przy wejściu i Nie Odszedł dalej niż 3 metry przez następne 45 minut. Najgorsze te momenty kiedy Zawieszał Głos. Tak Oczekująco. A ja nie miałem Bladego Pomysłu na Podtrzymywanie konwersacji. Na szczęście to tylko Momenty. Przez 95% czasu radził sobie sam.

 


Jak wsiadłem z powrotem do auta – od razu wyłączyłem radio. Musiałem Porozkoszować się Brzmieniem Ciszy.

 

 

 


W łazienkach pojawiły się konstrukcje sufitowo-półkowe. W łazience Chłopców zaczyna rosnąć Zaułek Prysznicowy. W kuchni zawija się Sufit Rogalowi.

 


No dzieje się.

 

 


Był Pan od Schodów. Popatrzył, pomierzył, pokalkulował. Teraz śle tzw Wizualizacje. Na razie nie powala. Ale może się jeszcze spotkamy….

 

 


Był Pan od Kuchni. Popatrzył, pomierzył i pogadał. Wolno. I zawile. PP pojechała potem na 3 godzinna sesje projektową. Wróciła w Desperacji. Musimy wybrać już Wszystko. Kuchenkę, zmywarkę, piekarnik. Fale Mikro też. I Poważnie Zadecydować czy Kosz ma być Obrotowo-Okrągły czy Wysuwano-Kanciasty…….uffffff

 

 


O Lodówie to aż mi się nie chce gadać. Że też już trzeba zdecydować.

 


A tu……PP z Chłopcami wyjeżdża, Czarodziejka wyjechała…..ja w robocie……..

 

 


Nic tylko (się) Wykańczać.

 

 


Całe szczęście że Wakacje takie Krótkie!

 

 


PS – u Teściów zaraz będą Lać Betonem w Dziurę….oj dzieje się!

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...