mój pierwszy domek - M02
uff, wreszcie chwila przestoju, można uaktualnić dziennik. Strop wylany, niestety upał i silny wiatr zrobiły swoje, mimo kilkarotnego polewania strop popękał. Wygląda to nieciekawie, ale i wykonawca, i kierownik budowy, i niezależny konsultant stwierdzili, że raczej nic poważnego się nie stało. Pęknięcia są nad prętami górnej warstwy zbrojenia, raczej tylko powierzchowne. Wykonawca dostał pochwałę za zmianę betonu z B25 na B20. Gdyby nie to byłoby dużo gorzej. Nic to, wierzch zaleje się mleczkiem cementowym, po zdjęciu szalunków obejrzy się od spodu i zadecyduje, czy traktować specjalistyczną chemią budowlaną czy mało specjalistycznym młotem Strop dojrzewa, w międzyczasie postawione zostały ściany kolankowe i zaczyn ścian szczytowych, wylane wieńce. Ściana kolankowa podniesiona została o 50 cm, będzie więcej miejsca na poddaszu, za to trzeba było zamówić dłuższe krokwie. Teraz czekamy na więźbę, do końca tygodnia powinna dotrzeć na budowę. W tak zwanym międzyczasie zamówiliśmy komplet pokrycia dachowego (zapłacone, czeka w magazynie), stolarkę otworową (zaliczka wpłacona, poszło do realizacji) oraz wycenę rolet okiennych. Generalnie utrzymują się dwa mało sympatyczne trendy - ceny rosną a czasy oczekiwania na towar wydłużają. Po raz kolejny rekalkulacja pieniędzy, którymi dysponujemy. Na razie jesteśmy na styk, ale jak tak dalej będzie to trzeba będzie z czegoś rezygnować...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia