APS 119 czyli jak nam się łona przyrody zachciało ;)
To teraz trochę o bardziej przyziemnych sprawach czytaj papierologii, czyli o czymś czego tygryski nie lubią najbardziej wrrrrr.......
Działkę kupiliśmy uzbrojoną na tyle ile się dało a mianowicie:
- skrzynka z prądem jest na działce, nie ma w niej licznika. trzeba coś tam uzupełnić ale w ZE nie potarfili mi powiedzieć jak się do tego zabrać i od czego tak na prawdę zacząć. Wyjdzie pewnie w tzw. "praniu"
Studnia głebinowa na pięćdziesięciu paru metrach też jest
Pozostałych dobrodziejstw brak, trzeba zrobić
Planujemy zrobienie przydomowej oczyszczalni ścieków, zamiast szamba i zaintalowanie zbiornika z gazem płynnym.
Podobno mają niedługo ciągnąć gazociąg (uwielbiam słowo podobno ) więc inwestycja typu pompa ciepła nie jest dla nas opłacalna.
Projekt domu kupiliśmy gotowy w pracowni Archi-Projekt w Lublinie - można sobie go obejrzeć na stronie http://www.archi-projekt.com.pl/," rel="external nofollow">http://www.archi-projekt.com.pl/, projekt APS119
Robimy w nim niewielkie (sama jestem zdziwiona, że są tak bardzo niewielkie) przeróbki. Na parterze będziemy mieć połaczony salon z gabinetem, tak że powstanie 50-metrowa przestrzeń (uwielbiam mieć dużo przestrzeni życiowej ), na górze likwidujemy jedną łazienkę, adaptujemy strych na pomieszczenie mieszkalne, tak że po przeróbkach domek będzie miał 185,4 m2 powierzhni użytkowej.
Teraz nasz architekt pracuje nad tym co sobie wymyśliliśmy, mam nadzieję że w piątek odbiorę już całość, łącznie z zagospodarowaniem działki.
Tak więc najlbiższy poniedziałek wizyta w starostwie w Grójcu i składamy (Boże pozwól....) wniosek o pozwolenie na budowę
Pożyjemy, zobaczymy ...... (planowanie to nie jest moja najmocniejsza strona niestety)
Ekipa budowlana po niewielkich namysłach już jest zaklepana. Na czerwiec br., mam nadzieję, że się wyrobimy z tymi wszystkim pozwoleniami, zgłoszeniami, uprawomocnieniami itp.
Umówilismy się na postawienie stanu surowego otwartego z pokryciem dachówką, biorą od nas 190 tys zł brutto(kwota graniczna, jak z faktur wyjdzie mniej, to zapłacimy mniej, ale w to akurat nie wierzę ). Być może budując metodą najbardziej powszechną, czyli ekipa buduje jak ja przywiozę, zapłaciłabym mniej. Ale wkalkulowałam sobie koszt świętego spokoju w ogólną cenę i stwierdziłam że jest to kwota akceptowalna. Po pierwsze, nie martwie się podwyżkami cen materiałów. Po drugie nie martwie się szukaniem kilku ekip. Po trzecie i najważniejsze - nie martwie się dostawą materiałów.
To tyle. Drogo, tanio - osądźcie sami.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia