APS 119 czyli jak nam się łona przyrody zachciało ;)
11 września 2007
Nie macie czasem wrażenia, że powiedzenie "apetyt rośnie w miarę jedzenia" w przypadku budowy domu sprawdza się w 100%
Pamiętam początki naszej przygody z budowaniem. Upatrzyliśmy sobie działkę i czekaliśmy tylko z utęsknieniem na zakończenie formalności związanych z jej zakupem.
Powtarzaliśmy sobie: jak już staniemy się włascicielami działki to wszystko dalej jakoś pójdzie, potoczy się, bedzie z górki :)
Kupiliśmy w końcu działkę, zaczęliśmy użerać się z formalnościami związanymi z uzyskaniem pozwolenia na budowę. I znowu ...jak dostaniemy "błogosławieństwo" ze Starostwa to bedzie już połowa sukcesu.
Tiaaaaaaaaaaaa...chyba początek koszmaru
I tak dalej, i tak dalej. No ale do czego zmierzam.
Ostatnio powtarzamy sobie "jak juz nam zaleją stropy, to ....."
No i co stropy zalane, a my nadal czujemy jakiś niedosyt
Z resztą zobaczcie sami
Najpierw zalaliśmy schody (zwłaszcza ja je zalewałam )
http://images34.fotosik.pl/203/155d2a41d3c04372.jpg
http://images31.fotosik.pl/203/786b32cfcc23731a.jpg
a potem już poszłooooooooooo.....z grubej rury
http://images33.fotosik.pl/204/e29c4b6f1f33daa4.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia