Mój dziennik budowy "Od Proximy do Zenita"
Teraz to już mi tylko pozostało polewanie wodą stropu na poziomie zero. Leję wodę, leję.... a i tak trochę popękał.... widocznie ten typ tak ma
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=90c23f8230542f6e" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/14/90c23f8230542f6em.jpg
href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7a734a230beb36ed" rel="external nofollow">http://images28.fotosik.pl/14/7a734a230beb36edm.jpg
a beton pije tą wodę, pije i jak gąbka pochłania metry sześcienne wody...
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5daa898b921d6b03" rel="external nofollow">http://images24.fotosik.pl/15/5daa898b921d6b03m.jpg
Te pęknęcia betonu mnie drażnią, patrzeć na nie nie mogę....
Moja żonka Jola z Zosią cierpliwie czekają na zakończenie podlewania..
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=929e9f7cc604147f" rel="external nofollow">http://images24.fotosik.pl/15/929e9f7cc604147fm.jpg
Martwi mnie fakt, że dachówka jest tak droga, wycena na mój dach wynosi 27.000 zł. netto i do tego robocizna przekroczy 10 tysięcy złotych. Koszmar - z moich wyliczeń wynika, iż z ceną dachu moge się nie zamknąć w kwocie 50 tysięcy złotych. Fachowiec policzył za położenie 50 złotych za metr (sam nie wiem, czy to dużo, czy mało.... życie pokaże, za tyle, to może sam nauczę się kłaść dachy- niezły biznes. Pocieszający jest fakt, że mam fachowca do więźby dachowej, stropu i kratownicy, nie wiem jeszcze, jaki będzie koszt robocizny.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia