Mój dziennik budowy "Od Proximy do Zenita"
2007.10.24
Dziennika budowy ciąg dalszy.... Po dwumiesięcznych oczekiwaniach wreszcie na mojej budowie coś drgnęło. Pan cieśla Zdzisław A. razem ze swoją ekipą w dniu 19 października rozpoczął prace ciesielskie na dachu Zenita. Mój dach to duże wyzwanie, zdażyłem się przekonać, że nie każdy może temu podołać. Sam nie mogłem sobie wyobrazić jak konstrukcja w postaci kratownic może stanowić poważny element mojej więźby dachowej. Jestem pełen podziwu dla mojej ekipy i ich akrobatycznych wyczynów na wysokości. Kratownice zostały zmontowane na wysokości stropu budynku-
http://images32.fotosik.pl/16/aa45c21717fd6d62.jpg
href="www.fotosik.pl" rel="">http://images31.fotosik.pl/16/9cd7d03fd8102c5f.jpg
href="www.fotosik.pl" rel="">http://images33.fotosik.pl/16/ba08d7fed1659e49.jpg
Montowanie kratownic zajęło dwa dni, na trzeci dzień należało postawić kratownice i połączyć je z krawężnicami, które następnie przytwierdzono do morłaty.
http://images33.fotosik.pl/16/228c70a8a012a8de.jpg
Fachowiec od więźby dachowej stwierdził, że materał stanowiący konstrukcję więźby nad garażem jest zbyt słaby. Musiałem od sąsiada odkupić materiał, który pozostał mu po położeniu więźby. Koszt mojego dachu w tym momencie wzrósł o 1200 złotych. Samo drewno na dach kosztuje mnie już około 10 tys. złotych.
http://images34.fotosik.pl/16/8fb5986f6d78b81c.jpg
href="www.fotosik.pl" rel="">http://images33.fotosik.pl/16/2837cb92724076c4.jpg
Jak już roboty zostaną zakończone to wraca na budowę Pan budowniczy Andrzej B. i będzie wyprowadzał kominy i robił schody do piwnicy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia