Dziennik maanmy
Dziś wyruszyłem w częsci porannej z połowicą do składu w celu nabycia potrzebnych materiałow (czyli rezerwacja materiału na sciany zew + dachówka). oczywiście pani pokazała na wejściu nowy cennik od kwietnia obowiazujący jak zwykle z nizszymi cenami . czekam na wycenę na być w poniedziałek , pewnie znowy trzeba na czyms zaoszczedzic , połowica juz zapowiedziała że trzeba ciąć ewentualnie w moim przypadku bo ona kuchnie i inne babskie elementy wyposażenia musi miec w odpowiednim standardzie . ok niech tak bedzie jakoś to przeżyje . Nasza latorośl wstępnie zaakceptowała swój przyszły pokój , małżonka też , co do mnie wybór miałem niewielki , czyli domownicy znajac mój gust muzyczny kategorycznie zarządali dla mnie pokoju na dole (najmniejszego oczywiście), więc lokale podzielone a w ogródku jeszcze porzeczki rosną . Cieszy mnie ta myśl o budowie , coraz bliżej naszego domku (kolega dziś zapytał co buduję powiedziałem dom , a ile ma metrów zapytał odpowiedziałem 110 , a on na to ty domek budujesz nie dom ) zazdrości i musiał dogryżć . a niech mu będzie buduje domek mój nasz domek i będzie jak z bajki , obiecałem to żonie . Jutro niedziela więc porzeczki poczekają do poniedziałku .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia