Dziennik maanmy
Dalej jestem w ny na maxa , rozmawiałem z patałachami od dachu , choć krew sie gotowała byłem spokojny w rozmowie z góralem (szarpanina słowna mogła by tylko zaszkodzić ), obiecał że błedy poprawią , pozyjemy zobaczymy . oczywiści wszystko zwalił na swoich ludzi , wkleje fotki tego z go dachu .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia