Dziennik budowy ANIAILIS
No i lipa Pisałam już, ze był problem ze zdobyciem betonu, dzisiaj już zapłacony, więc mam nadzieję, ze jutro przyjedzie. Ma być około 8.00-9.00. Od 7.00 ekipa ma zrobić poprawki w zbrojeniu. Pewnie jak bym nie zwróciła uwagi to zalaliby tak jak jest Jutro rano melduję się na budowie, w koncu panskie oko konia tuczy
problem w tym,że jest problem ze zdobyciem materiałów. Myślałam, że będę rozmawiac o rabatach, a tu klops mało tego, że o rabatach nie ma mowy, najlepsze jest to, że w ogóle nic nie można kupić od ręki. Zjeździłam dzisiaj chyba z pięć hurtowni z zamiarem kupna bloczków fundamentowych M6, w jednej hurtowni za 10 dni minimum, w kolejnych jeszcze dłużej, w jednej betoniarni powiedzieli, że w tym roku to juz nie będą robić. No ręce opadają. Znaleźliśmy bloczki, ale w cenie 3,15 zł za szt. Drogooo! Ale co zrobić. Mąż pojechał zamówić, ale nestety pracuja tylko do 15.00, więc nie zdążył. Za to będzie miał piękną fotkę z fotoradaru :)
No więc rano jutro pędzę zamówić te bloczki, podobno maja być na poniedziałek. Oby. Kurczę, gdzie ta "radość budowania"??. Będę sie cieszyć chyba dopiero jak zasiądę z herbatką na tarasie
Ceny szaleją, towaru nie ma. Co sie dzieje????
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia