Dziennik budowy ANIAILIS
folia na dachu już prawie skończona, zabrakło jednak łat- około 160 m nie wiem jak to jest możliwe, liczone były z naddatkiem 20 procentowym. Widocznie czesc dostała nóg Ale już zamówione.
W piątek odbieramy drewno wysuszone, jutro ma przyjechać brakująca część dachówki (prawe szczytowe). Na piątek zamówiłam rynny (rur spustowych nie bedziemy na razie montować, na wiosnę dopiero, jak będzie stróż ) oraz okna dachowe (roto).
teoretycznie za dwa tygodnie mają skończyć, termin przesunęli z 15 na 20 grudnia, oby się wyrobili, ale pewnie będą chcieli forsę przed świętami, więc myśl,e, że bedą się mobilizować.
Byłam dzis chwile na budowie, jak kończyli kłaść folię na dachu. Na poddaszu zrobiło się tak fajnie, domowo :) Duże jednak będą te dwa pokoje, super!. Tak się ucieszyłam, że juz wiatr nie hula i że zrobiło sie fajniutko, że zapomniałam zrobić zdjęcia. A aparat miałam ze sobą, hmmm.
Z usterek do poprawy- drugi komin- paskudnie pomazany, folia przerwana w kilku miejscach - podobno pozaklejają, oby Jedną dziurę facet zrobił na moich oczach, potknął się i gdyby nie folia to by chyba wpadł do środka
Łazienka będzie troche mniejsza niż w projekcie, jakoś nie przepadam za dużymi łazienkami, może to blokowe przyzwyczajenie :) tutaj mam łazieneczkę 1,70x 1,80 m. I nawet pralka się mieści
fotki jutro
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia