Australijskie budowanie - Wiki i Wojtek
Zalatwialismy kolejna wyplate kredytu. Jak sie pewnie domyslacie wiaze z inspekcja z banku, czy rzeczywiscie dom stoi i jest na takim etapie, jak wynika z rachunkow za kolejne materialy i uslugi. Poprzednim razem zwrocono nam kase za szkielet, okna i jeszcze kilka drobniejszych (mniej widocznych) rzeczy. Teraz po inspekcji dzwoni do mnie kobitka, ze nie moga nam dac pieniedzy, bo ... nie ma okien! Zatkalo mnie! Po chwili wyslo, o co chodzi - okna w pojeciu pani inspektor byly nie zainstalowane, gdyz w scianach widnialy puste (zinstalowane przez przybicie do szkieletu) ramy - same skrzydla okien zdjelismy, by bylo wygodniej je malowac, a robiacym wczesniej dach wychodzic na zewnatrz, bez okiennie otwory.
Tylko sie pociac... Okna "zainstalowalismy", inspekcja zaliczona. Pieniadze obiecane na miniony piatek, ewentualnie poniedzialek. Dzis czwartek - w koncu pojawily sie na koncie
I jeszcze inna sytuacje z serii czarny humor. Ciag dalszy ze zmiana klamek w DWOCH okanach tarasowych. Na nowe - mniejsze, czekalismy okolo miesiaca, musieli robic specjalne zamowienie, bo jak sie okazalo, jestem pierwsza, ktora nie mogla zaakceptowac standardowych. W koncu dotarly do Melbourne, przyjechal gosc, by je wymienic. I co? Przywiozl JEDNA klamke!!! I zdziwiony, ze mialy byc dwie, bo tylko ta jedna mu dali. No i biedak sie pyta: gdzie zaistalowac, bo okna dwa (ma do nas jakies 40-45km w jedna strone, w przyszlym tygodniu przywiezie druga, dobrze, ze te wycieczki nie na moj koszt )
Jest tez mily akcent:
OGLASZAM UROCZYSCIE - MAMY DOM W STANIE SUROWYM ZAMKNIETYM, czyli po tutejszemu LOCK-UP
Dzis elektryk zaczal klasc okablowanie - bedzie gotowe w poniedzialek. W sobote hydraulik skonczy kilka zaleglych rzeczy. Trzeba tez jeszcze polozyc kable internetowe, telefoniczne i do glosnikow, ktore chcemy zainstalowac w calym domu.
Poza tym wciaz malujemy okna Wojtek w tym tygodniu mam urlop, wiec troche podgonilismy, ale jeszcze sporo zostalo... Nie wiem, czy bysmy sie zdecydowali na nasze superanckie okna, wiedzac wczesniej, co nas czeka...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia