Dziennik Pelikana
I nic się nie dzieje ... ale może dzisiaj przyjdzie już spóźniona brygada od k-g na podaszu... taki bożonarodzeniowy cud. Zaczynam lekko powątpiewać...
Ale za to... do końca roku mam mnóstwo rachunków do popłacenia. I po szczęsciu No cóż, trzeba to trzeba. Ale przynajmniej sprawa dachu będzie skończona od strony finansowej!
Zaczynam się wkurzać, bo to tempo prac nie sprzyja przeprowadzce na marca. Wprawdzie jeszcze w tym roku maja być założone grzejniki i zaraz po nowym roku ma być kładziony kamyczek na ściany i szykowane malowanie to jakoś nie widzę tej przeprowadzki. Ale do czerwca musze być na swoim, chociażby na gołej wylewce W czerwcu urodzi nam się dzieciątko i chciałabym już je chować u siebie w jego pokoiku i cieszyć się nowym czlonkiem rodziny a nie myśleć o przeprowadzce!
Podobno jak ma sie sprecyzowany czasowo cel to szybciej jest osiągalny! Życzcie mi powodzenia.
A tymczasem ja wszystkim Czytelnikom i Forumowiczom życzę zdrowych, wesołych, pogodnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, niech spełniają się wszelkie marzenia i oby Mikołaj pamiętał o nas
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia