SEWERYNA - dziennik budowy olo69
Nareszcie dotarł projekt. Jak już pisałem podnieśli wysokość zabudowy do 10m więc mogliśmy zakupić to co nam się podoba i stanęło na SEWERYNIE z Archipelagu . I tu kolejne zaskoczenie. Na stronie archipelagu domek ma 225m2. Myśleliśmy, że w tym jest garaż. Dostaliśmy projekt a tam prawie 265 m2 z garażem. No cóż parę metrów w tą czy w tą .
Teraz ta bardziej sporna część czyli przeróbki . Po dwóch nieprzespanych nocach doszliśmy z A do porozumienia. Trochę wyrzuciliśmy trochę przestawiliśmy, pozamienialiśmy i teraz architekt kreśli to żeby było legalnie. Qrcze w sumie zrobiłbym to sam bo rysunek techniczny i AUTOCADA w małym palcu mam ale pieczęci to bym pod tym nie mógł postawić. Ech ile mogą zdziałać przed nazwiskiem literki arch. czy inż. .
Moja lepsza połowa już robi listę potrzebnych kwitów PODZIWIAM JĄ ZA TO. Ja na razie pytam ludzi o różne potrzebne (moim zdaniem) rzeczy czyli co ,gdzie, kogo i za ile. Czym więcej wiem tym gorzej się czuję .Im więcej czytam na temat materiałów, technologi itp. tym jestem bardziej skołowany Ilość zwolenników każdego rozwiązania i jego przeciwników to średnio 50/50 i bądź tu człowieku mądry.
Dobrze, że nasz kierownik budowy to istna skarbnica wiedzy więc pewnie i tak jego zapytam o radę Widziałem jego dom i jest piękniutki w każdym calu więc chyba mogę mu zaufać :) Zresztą ma dobrą opinię wśród znajomych, którym prowadził budowę. Na razie i tak pytam bo podobno kto pyta nie błądzi i czekam na to kiedy architekt skończy modzić i moja kochana dzielna A załatwi papierologię...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia