Dziennik budowy jk69
Obiecałam wizję i słowa dotrzymam, ale nie dziś. Choć wiem już jak się wkleja zdjęcia dzięki Grześkowi, któremu dzięki - nic nie wkleje, bo mam problem z Fotosikiem. Ale nic to.
DZIŚ WIELKI DZIEŃ WBICIA 1 łOPATY!!!
1 łopatę wbiła koparka, która kopie rów pod rury. Można więc śmiało powiedzieć, że się zaczęło!
Rury idą a raczej pójdą sobie w drodze, a drogę utwardzimy, by można się było dostać nią na budowę.
Tu muszę nadmienić, że stworzyliśmy z sąsiadami (4 działki) nieformalny komitet budowy mediów (woda, gaz) i drogi, i to jest bardzo miłe (i tańsze), tak wespół-zespół budować. Sąsiedzi są fajni i oby tak dalej!
Nasze działki znajdują się na szczerej łące - choć w sercu wsi - ale na uboczu i z ładnym widokiem. Były oczywiście nie uzbrojone. Ale tanie (przynajmniej moja).
Garść faktów z dziedziny "Inwestor pozbywa się oszczędności i złudzeń":
- działka - 39 000 (13 arów)
- agencja nieruch, podatki, notariusz - 3700
- geodeta mapki 800 + formalności związane z uzyskaniem warunków do budowy mediów (wyrzucone pieniądze, ale wtedy wydawało mi się to takie skomplikowane) - 450 zł
- różne opłaty urzędowe - 200 zł
razem : 44 200 + projekt budowlany domu i mediów 15 000.
Woda, gaz, prąd i droga - to będzie jakieś 13 000.
uf. a to dopiero początek.
Ja nadal borykam się z brakiem kierownika budowy- jesienią znalazłam dzięki pomocy forumowiczów świetnego kier. ale niestety, z przyczyn od nas niezależnych (siła wyższa) on musiał zrezygnować. Czuję, że o drugiego takiego jak on będzie bardzo trudno...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia