Dziennik budowy jk69
Dodatkowo - garść newsów z frontu kredytowego.
Staramy się o kredyt w GE - doradca zapewniał nas, że wszytsko pójdzie gładko (mój mąż haruje jak wół po 20 godzin 7 dni w tygodniu na tą dobrą zdolność kredytową...).
I jakież było nasze zdziwienia i zdziwienie Pana Doradcy, kiedy Bank obniżył (o prawie 1/4) kwotę kredytu ze względu na ...... szacowaną wartość inwestycji!
Bank przepuściwszy nasz wniosek kredytowy przez jakiś program w pececie (tak myślę) oznajmił, że nasz dom wraz z działką wart będzie ok. 390 tys.
Po odjęciu wartości działki, wychodzi, że dom o pow. 340 m2, z ceramiki, ocieplony, zaizolowany, przykryty dachówką ceram, wykończony - bez fontanny i wodotrysków w salonie - ale powiedzmy, na średnim poziomie będzie wart ... 950 zł za m2! Czyli nie wiele więcej niż koszt domu w stanie surowym zamkniętym!!!
Jak wiadomo program w pececie nie wiele zdziała, jeśli się do niego nie wprowadzi odpowiednich danych - być może komuś się paluszek "omsknął" i wklepał inne cyfry?
Na razie złożyliśmy wniosek o operat szacunkowy, co z całym szacunkiem, już brzmi durnie! Na jego podstawie Bank łaskawie zweryfikuje (lub nie ) swoją decyzję.
Nie muszę dodawać, że koszt rzeczonego operatu (czyli sprawdzenia czy Bank się pomylił) ponosi inwestor.
Dowiemy się w okolicach piątku - jak się bank nie pomylił to:
- przeniesiemy wniosek do innego Banku (gdzie już się pukali w czoło jak usłyszeli co GE wyrabia)
- złożymy w GE wniosek o obowiązkowe szkolenie pracowników z zakresu : FORUM BUDOWLANE MURATORA CZYLI CAŁA PRAWDA O KOSZTACH BUDOWY
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia