Dziennik budowy jk69
Refleksje przy liczeniu śrubek.
Trzeba było naliczyć ich 200. I dwieście podkładek i 200 nakładek. W sumie dużo liczenia. Liczyliśmy we dwoje - ja i miły Pan z Attica. W kucki przy regale z metalową konfekcją. Pan J. dał mi listę i poszłam na zakupy. Więc tak liczymy te śrubki, po cichutku, w głowie, żeby jedno drugiemu nie przeszkadzało; układamy policzone podkładki na stosiki po 10. A ja sobię myślę o tych śrubkach, że one będą zawsze już ze mną, wkręcone tu i tam w moje ściany i podłogi, a ja każdą - no prawie, bo połowę to miły Pan z Attica- miałam w ręku, dotknęłam ręką i myślą. I, że cieszy mnie ten szczegół, nie do zauważenia, ale nie do pominięcia - bo przecież śrubka i podkładka i nakładka są równie ważne jak beton, cegła i piasek. No i ja, ten drobiazg budowlany licząca, w kucki, z Panem z Atticu, też jestem ważna i nie do pominięcia w całym procesie budowania. Rozumianym i szerzej, mam nadzieję.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia