Dziennik budowy jk69
Się działo!
Dachówka wybrana!!!!!! Na dachu mym zalśni więc matowym blaskiem CIEMNO SZARA NIBRA G10. Jest ona oczywiście zupełnie płaska, a od pierwotnie zakładanej (w głowie już na dach oczywiście) Domino, różni się kolorem (nieco jaśniejszy) i zaokrąglonym wykończeniem krawędzi dolnej. Termin dostawy - 49/50 tydzień czyli coś około 10 grudnia (lub wcześniej , lub później ).
Wczoraj rankiem bladym dzwoni komórka - i zgadnijcie kto to dzwoni o poranku do inwestorki zasapanej - no kto? Mój ulubiony budzik vel pogodynka czyli Pan J. Miał tego dnia się stawić, więc się stawia - przynajmniej telefonicznie. To w nim ko... tzn lubię najbardziej, słowność. Wczoraj wprawdzie nie popracowali, bo nie dojechała wieźba, ale chęci były!
Wieźba dojechała dziś raniutko. I znów telefon zerwał inwestorskie zwłoki z ciepłego łóżeczka. Tym razem Pan J. mniej miły - drogi nie ma!!!!!!! Jak to - sapię - jeszcze w niedzielę była! Mimo ulewnych deszczy w świetnej formie! Niestety - między niedzielą a wtorkiem był poniedziałek 13, w którym to dniu koparka zamówiona przez sąsiada, rozwaliła rurę z wodą w drodze leżącą. I popłynął wartki strumień wody........ Po 30 minutowym potopie nasza droga na glinie, urabiana dodatkowo przez ciężki sprzęt zniknęła w mazi, niestety na odcinku prowadzącym do mojej działki..... Wieźba wylądowała więc tam gdzie się dało jeszcze dojechać, i teraz ekipa nosi ją na plecach .....
Mój sąsiad oczywiście szkody naprawi, ale trochę się chłopcy nanoszą ...
Kończę, bo muszę zawieźć Panu J. szczegóły dachówkowe czyli dane techniczne do łacenia i czegoś tam, tam ta tam!
Wraz z powrotem Pana J. na budowę wróciło również słońce, a prognozy na następne tygodnie są wprost wymarzone! Czyli - dach na święta będzie????? Ja tu jeszcze wrócę!!!!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia