Dziennik budowy jk69
Mnie tu w ogóle nie powinno być! Tzn, w moim Tygodniku co ostatnio znów jest prawie Dziennikiem! Ale nie mogłam się opanować, bowiem na budowie tyle cudownych rzeczy się dzieje. Sponsorem mojej egzaltacji są:
- styropian w kropki rozkładany rękami aż 4 kosmitów, z tym, że podział pracy jest taki, iż jeden pracuje a dwóch patrzy, kierownik ich zaś chodzi i się mądrzy ogólnie.. styropian jest piękny, a w domu zrobiło się tak czysto i sucho. Niestety, tylko na chwilę, bo znów za chwilę ta okropna mazia betonowa ( nie lubię betonu)
- rurki podłogówki - na tych kropkach prześlicznie się prezentują, niby jedwabny szlak
- srebrne paluchy kanałów DGP oraz amoneostaty czy jak to się nazywa - w sufitach (sztuk 2)
Wszystko to razem wprawia mnie w stan euforii! Choć niestety są i cienie ... Zorientowałam się, że w kilku miejscach była skuwany chudziak (rury, peszle) a wraz z nim papa termozgrzewalna. No i mam tym samym przerwaną izolację poziomą...A teraz jest to właśnie zakrywane folią i styropianem. Kosmita oczywiście na to, ze trzeba było zadzwonić żeby palnik wziął - a co, sam na to nie mógł wpaść? Przecież o te dziury to się potykał co dzień przez ostatnie tygodnie. Takie niby ma doświadczenie, miał być głównym kierownikiem! Dobra - kosmici to już prawie zamknięty rozdział...
Kończę, bo mnie mąż w pracy wyrzuci
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia