NASZ mały i przytulny
Wszystko idzie nawet sprytnie z budową . Woda byla raz dwa podłączona . Prąd szybciej niż myślałam , i fundamenty też sprytnie . Chłopaki obiecali pomoc i nie zawiedli , stawili sie do roboty i wykopalśmy fundament w dwie godziny . Choc jeśli chodzi o fundament to pokręciliśmy co nieco i dodaliśmy sobie roboty. Źle zobaczyliśmy w planach i przy kopaniu twierdzilismy z mężem że na kominy nie trzeba fundamentu bo nie ma tego w planach . Niestety dopiero jak majstry zajrzeli w plany to okazało sie że trzeba i w skutek tego na drugi dzien trzeba było jeszcze się ciągac z betoniarką .
Dziś przywieziono cegłe na podmurówke , remix i pape . Więc murarze beda mogli wchodzic na budowe jak tylko sie da . Super
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia