Dziennik budowy Joli i Macieja - Dom pod jemiołą 3
Nadrabiam trochę zaległości dziennikowych, ale w pewnym sensie budowa posuwa się bardzooooo pooowwooollliiii. Koniec czerwca i początek lipca to bardzo deszczowa pora. Sytuacja wewnątrz fundamentów na ławach jest nieciekawa - wszędzie stoi woda. Co się zmobilizujemy rodzinnie do wyciągnięcia wody, to dwa dni później już jest jej z 15cm. W pewnym sensie horror.
Na dodatek murarze źle wyznaczyli sobie jedną ścianę fundamentową i była wymurowana krzywo (dom był w kształcie trapezu ) i musieli ją rozebrać.
A tak wyglądało 2 lipca 2007
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia