Dziennik budowy Joli i Macieja - Dom pod jemiołą 3
24 marzec 2008
I stało się - okazuje się, że nie warto robić po taniości. Ekipa, która była tańsza nie zna się na kładzeniu płyt gk - wełna podwiązana zbyt rzadko, przez to się zwiesza, wieszaki zamiast co 30-40 cm to co 60 albo więcej. NIestety musieliśmy się rozstać. Szybko zorganizowaliśmy casting na nową ekipę (odkopując namiary z poprzedniego castingu) i tak oto na budowę zawitał p. Marek. Po jego wejściu i cześciowym rozebraniu tego co było zrobione, prace ruszyły z kopyta:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia