Orchidea i nasze miejsce na ziemi...
Co za dzień Oby takich jak najwiecej.
Ale do rzeczy. Po odwiezieniu synka do szkoły pierwsze kroki skierowałam do starostwa, żeby złożyć wniosek dotyczący zgłoszenia rozbiórki. Wcześniej rano miły Pan telefonicznie pomógł mi w wypełnieniu tego wniosku. Pani w wydziale budownictwa bez zastrzeżeń wniosek przyjęła i powiedziała, że za 30 dni możemy zaczynać Strasznie się cieszę, bo o rozbiórce i dokumentach jej dotyczących na forum jest mało wiadomości i nie wiedziałam jak to ugryźć.
Potem szybciutko do wodociągów, umowa przepisana, wymienią mi wodomierz bo nasz jest stary i zobaczą jak zabezpieczyć przyłącze na czas rozbiórki. Na koniec energetyka, umowa też przepisana, ponad to załatwiłam sprawę przeniesienia liczników z budynków poza jego obręb. Okazało się że mamy spory przydział mocy bo aż 40KW i Pan najpierw sugerował zmniejszenie, ale jak mu powiedziałam, że zastanawiam się nad ogrzewaniem elektrycznym to powiedział że zostawiamy. Podpowiedział mi też że przygotuje mi informacje na teamat taryf bo wprowadzili jakąś nową trójfazową i byłaby to dla mnie korzystana oferta. Dzisiaj wypiszę wniosek i jutro do niego wracam. Aż się boję głośno cieszyć żeby nie zapeszyć, ale narazie wszystko idzie tak miło i szybciutko. Na razie też mam duże szczęście do pomocnych urzędników, ale jak już jedna forumowiczka mówiła, ponoć to u nas standart. Dzwoniłam tez do naszego biura projektowego, bo bez projektu nie moge dalej działać i obiecano mi że postarają się, żeby na święta projekt był u nas.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia