Orchidea i nasze miejsce na ziemi...
Oj cos długo mnie nie było, ale jeszcze chwilke i naprawde będzie co pisać.
Na dzialeczce zmian niewiele, jest juz troszke równiej i góra gruzu powiększyła się o dodatkowa ziemię. Ten tydzień był bezowocny bo kierowca spycha miał na druga zmianę, i nie mógł u nas pracować. Za to po niedzieli znowu do pracy, dołączy tez fadroma która naszą górę przeniesie do wieeeelkiej dziury. Są jednak inne postępy. W zeszłym tygodniu dostaliśmy pozytywną decyzje z banku, a w poniedziałek podpisujemy umowę, wiec mam nadzieję, że do końca przyszłego tygodnia bedziemy mieć pieniążki na koncie. Dzisiaj zgłosiłam rozpoczęcie prac budowlanych i otrzymałam podstęplowany dziennik budowy. Nasz kierownik za nadzór skasuje nas 1500 zł więc chyba nie jest źle. Umówiłam się też na przyszłą sobotę z geodetą na wytyczanie budynku, a potem to juz tylko budować. Prosimy o trzymanie kciuków a jedna Pani to mogłaby troszkę popluć, żeby wszystko dobrze poszło
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia