Orchidea i nasze miejsce na ziemi...
Dzisiaj troszkę spokojniej wiec postaram się nadrobić zaległości w pisaniu.
Troszke zaniedbałam dzienniczek, ale jestem usprawiedliwiona bo troszkę się u nas działo.
Rzecz najważniejsza wczoraj skończyliśmy murowanie wszystkich ścian łącznie z działówkami, wyrosły również dwa kominy. Nareszcie widać jak będzie nasz domek wyglądał w środku. Wszystko poszło szybciutko i bez problemów. Jestem bardzo zadowolona z moich murarzy. Od jutra ekipa zacznie układać strop. Ponieważ nasza działka ma spory spadek i okoliczne tereny sa w większości nieco wyżej postanowiliśmy zrobić drenarz i to nie tylko wokół domu ale także na terenie działki. I znowu sporo nieplanowanej kasiorki poszło w piach i żwirek, ale tego nie można było nie zrobić. Jakiś czas temu zamówiłam też naszą więźbę dachową, będzie impregnowana ciśnieniowo i wiem że już czeka gotowa na układanie. Dzisiaj byłam w firmie produkującej okna i drzwi drewniane i umówiłam się na pomiar. Wstępną wycenę juz mam, ale obiecano mi, że jak węzmę u nich wszystko to dostanę jeszcze jakiś rabacik, więc będę z niecierpliwością czekała na końcową cene. Na koniec czerwca planowane jest położenie dachu ciekawe czy ze wszystkim zdążymy. Cały czas waham się przy wyborze dachówki. W grę wchodzi Braas i Euronit, ceny podobne i ponoć jakość też porównywalna. Mój dekarz poleca Euronit mówi że w ostatnim czasie jest nawet troche lepszy niż Braas, ale inny wykonawca który był brany pod uwagę polecał Braasa więc nie mogę się zdecydować. Dzisiaj rozmawiałam też wstępnie z firmą która robi tynki i wylewki maszynowo a także docieplenia i zaklepałam sobie termin na przełom lipca i sierpnia, ale to będziemy ustalać dokładnie pod koniec czerwca. To by chyba było na tyle nie wiem czy czegoś nie pominęłam, ale i tak troszkę tego wyszło. Zaraz wkleję nowe fotki naszego domku, ale te najświerzsze będą dopiero jutro.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia