Sasza w Borówcu
Zdjęcia dachu wstawię jak tylko znajdę chwilkę czasu, żeby je wrzucić na serwer.
A teraz troche wiadomości z budowy.
Okazało się, że strop został źle zrobiony - tzn nie tak jak w projekcie. Wiedziałam o tym że są pewne zmiany ale nie spodziewałam się jakie będą takie tego skutki. A skutki były takie że nie pasował dach, a dokładniej nad wykuszem, bo na wykuszu został wylany wieniec a powinien być wylany w linii prostej ze ścianami. W związku z powyższym konstrukcja dachu nad wykuszen musiała ulec zmianie - teraz jest tzw. kaferek - nawet fajnie to wygląda ale wolałabym, aby było tak jak w projekcie Trudno.
Zaczeliśmy układać dachówkę Podobno do środy ma być koniec ale jak nie zobaczę to nie uwierzę.
Fosa która otaczała nasz domek zniknęła dzięki warunkom pogodowym i woda stojąca w domu również - bardzo mnie to cieszy
A w środku powstają ścianki działowe i już teraz naprawdę wygląda to ciekawie. Mała łazienka wyszła dość duża i już wiem gdzie postawię pralkę
Młody inwestorek- czyt. mój syn Damian znalazł swoje ulubione miejsce w domu, czym prawie doprowadził mamusię do zawału serca - bo to miejsce to czubek dachu
A młoda inwestorka - czyt moja córeczka Maja zaliczyła pierwszy wypadek na działce - wypadła z domu - nie trafiła na schodek
Na szczęście nic złego nikomu się nie stało. Na jutro zaplanowaliśmy pierwszego grila na działce w towarzystwie naszych znajomych - już nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam wszystkich czytających :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia