Nad brzegiem morza...
Dowiedzielismy sie wczoraj,ze p.Andrzej nasz wiodacy wykonawca z.n.o.w.u. planuje wyjazd do Norwegii zamiast dokonczyc prace w naszym domu wrrrrr podobno jutro ma byc przeprowadzona "meska" rozmowa w ktorej ma konkretnie okreslic sie co do pracy u nas...
Kurcze z powodu jego obietnic i niestety nie dotrzymywania slowa praca na budowie "stoja" juz prawie rok Zalezy nam,zeby jego ekipa konczyla nam to czego sie podjeli tymbardziej,ze bylby to ostani etap,ktory robimy wspolnie z przyjaciolmi/sasiadami...
Dla mnie ten facet juz dawno bylby spalony i szukalabym innej ekipy,ale Andrzejowi/sasiadowi zalezy aby to wlasnie on to skonczyl...
I teraz mam zagwostke,ewentualnie czekac na tego (jakies 3 miesiace!) i moze jesli tym razem wywiaze sie z danego slowa dokonczy prace czy...bedziemy czekac kolejne 3 miesiace i facet stwierdzi,ze ma kolejne zlecenie za granica....
Cholerka..a mialo byc tak pieknie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia