Nad brzegiem morza...
a teraz troche opowiesci
facet od scianek dzialowych skasowal nas prawie 7 tysiakow za ich postawienie po czym okazalo sie,ze np.brakuje wykonczenia sciany miedzy lazienka a jedna z sypialni
o tu:
http://img300.imageshack.us/img300/9350/azienkagyo7.jpg
Q...a robota odebrana przez sasiada zza sciany
Dobrze,ze nasz "sciankarz" ktory mial jeszcze klasc nam tynki pojechal do Szwecji lasy sadzic
Kolejny fachowiec - tynkarz..jego ekipa miala z zalozenia wykonac wszystkie prace pozostale do zrobienia..umawial sie z nami na tynki "pod malowanie" cokolwiek to znaczy..przyjezdzamm w niedziele i po pierwsze widze poczatek roboty (sam kilka dni wczesniej wspominal o odbiorze) tynki niby ladne,ale ja takich scian nie chcilabym miec juz tylko pomalowanych na moje stwierdzenie,ze mialo byc pod malowanie facet z beztroskim usmiechem mowi "przeciez moze pani to pomalowac" a do tego naciagacz ! od naszego sasiada i ode mnie (wiem,wiem kiepski przeplyw informacji) wyciagnal 8 tysiakow na rzekomy cement i tym sposobem ma juz zaplacona robote za te tynki a praca "w polu " kiedy zapytalam jak on widzi przystosowania tych scian do docelowego uzytkowania zaspiewal mi 14 zlotych za polozenie gladzi oczywiscie tylko za robocizne - a tfuuuu w rozliczeniu za tynki umiescil tez wielce tajemnicza kwote 720 zlotych za zalepianie dziur !!! NIE..NIE...NIE...niech idzie naciagac kogos innego jesli macie jakiegos wroga,to chetnie podam im numer telefonu do "fachowca"
kolejne i chyba najwieksze rozczarowanie to...sprawa przylacza gazu, kiedy "podciagali " do nas instalacje gazowa..nazwe to nasi sasiedzi ze wzgedow estetycznych zdecydowani o umieszczeniu wyjscia rury w rogu dzialki z ich strony,prawidlowo powinna byc na srodku dzialki na lini dzielacej nasze polowy..fakt mowili o tym i my sie zgodzilismy...nie przewidzielismy jednego..teraz,kiedy zlecilismy podlaczenie nam tego gazu do chalupy,nasi sasiedzi stwierdzili,ze....nie zgadzaja sie na poprowadzenie rury przez ich czesc dzialki pewnie mozemy leciec droga dluzsza..szef firmy instalacyjnej stwierdzil,ze jak dla niego to on moze i o..morze zahaczyc tylko,ze dla nas to sporo wiekszy koszt a przede wszystki ogromny niesmak z powstalej sytuacji...kosztowalo nas to kupe czasu,nerwow i pieniedzy..i ten smutek w oczach mojego chlopa szkoda mi go,w zyciu nie spodziewalby sie takiego numeru ze strony kolegi no coz,sprawdza sie stara prawda odnosnie przyjazni,budow itp..i slowa,ktore ktos tu napisal w odowiedzi na moje wyznanie o budowie z przyjaciolmi..szkoda..ale coz,taki lajf...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia