Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    70
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    141

Nad brzegiem morza...


MiA  Wojtek

704 wyświetleń

Dziennik spadl mi na 4 strone ale coz w tym dziwnego,kiedy nam sie nawet o tej budowie myslec nie chce a co dopiero pisac

 


Przejzalam sobie posty powyzej i zasmialam nad wlasna naiwnoscia

 


Tynki nie sa skonczone do dzisiaj,facet nas olewa,kontaktu z jego inicjatywy nie ma..obiecuje,cuduje..i nawet nie wiem,czy dziwic sie powinnam - kase wzial to po co ma sie nadwyrezac? a popieprzone to wszystko!!! drugi taki byl chetny do roboty a wczoraj wieczorem dowiedzialam sie,ze mu ciagle na budowe "nie po drodze" wrrrrrr a za 5 dni ma wyjechac na miesiac do Niemiec do roboty...wszystko nam opadlo postanowilam,ze ja do niego wiecej nie bede dzwonic te 6 razy chyba w zupelnosci wystarczy...kurde ja wydzwaniam do faceta i naklaniam go,zeby sobie troche grosza zarobil a podobno tak bardzo pieniedzy potrzebuja......stracilismy miesiac czasu na szukanie wykonawcy i w rezultacie takze kase,poniewaz moglam kogos szukac kiedy bylam na miejscu a tak...ponownie musze jechac do Polski..

 


jesli uslysze od kogos o biednych bezrobotnych,bez mozliwosci zarobienia na chleb - chyba dam mu w zeby

 


Hydraulik zaskoczyl mnie prognoza duzo wyzszych niz w umowie kosztow polozenia styropianu pod wylewki..i tu sie ogromnie zawiodlam,bylam pewna ze to jedyna solidna Firma i jesli oceniaja prace na tyle to tyle wlasnie bedzie.Na pytanie o powod takich roznic w wyliczeniach odpowiedzi niestety nie dostalam

 


Nie jestem w stanie pewnych spraw pojac czy osoba posiadajaca doswiadczenie w tym co robi nie potrafila wyliczyc podstawowych wielkosc,grubosci ?

 


Czy ja zbyt wiele oczekuje chcac wiedziec jakie pieniadze bedzie mnie kosztowal kolejny etap prac? i tak place sporo z gory - wiem,wiem ..w dziecinstwie ze schodow spadlam i pewnie glowke sobie mocno obilam jednak tak bardzo wierze w zasade jak ja komus,tak on mnie buuu

 


Nie wiem...ja chyba jestem zbyt uczciwa i do wlasnych obowiazkow podchodzilam zbyt sumiennie,poniewaz jak widze tak zyc wcale nie trzeba a mozna "miec sie dobrze"...jedno pytanie mi sie nasuwa - gdzie jest moja "bajka"? bo ja najwyrazniej jestem nie z tej

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...