Dziennik Marysi, Grzesia i Julka Dom w Rododendronach 5
Ok trochę musiałem odtworzyć z przeszłości, to prawie jak deja vu, obecnie jesteśmy online i live, dosłownie 3 dni temu wjechał ciężki sprzęt w postaci koparki, wykopał wielką dziurę, a ja powalczyłem z łopatą, trzeba tą pierwszą w ziemie wbić, w sumie to nawet ich kilka było dołączając kilof, bo wpadłem na pomysł, żeby znaleźć dwa pozostałe kamienie graniczne, o ile z czwartym w kolejności nie było problemu, bo z rysunku wynikało, że znajduje sie obok skrzynki ZK1, to piąty (jak go później nazwałem "element")na mapie znajdował sie niedaleko, tak mi się tylko wydawało, skopałem z 4 metry kwadratowe ziemi, kamienie żwir, skały wilki jakieś, blezy na rękach, a tu kamienia granicznego nie ma - ukradli. Wkurzyłem się pojechałem do domnu po mape, pomierzyłem, odliczyłem i znalazłem. A tak to wygladało w praktyce
[/img]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia