Dziennik Robina
Wtorek, 07.11.2006
Wpadłem rano na budowę: sniegu nie ma!
Panowie działają, betoniarka sie kręci, ściany rosną.
Uff...
Kredyt- jutro, dziś musiałem wyjechać i nie zanosiło się, że zdążę wrócić przed zamknięciem banku.
Wtorek, 07.11.2006
Wpadłem rano na budowę: sniegu nie ma!
Panowie działają, betoniarka sie kręci, ściany rosną.
Uff...
Kredyt- jutro, dziś musiałem wyjechać i nie zanosiło się, że zdążę wrócić przed zamknięciem banku.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia