Dziennik Robina
Poniedziałek, 23.04
Nuda, nic się nie dzieje... podłoga schnie a ja czekam...
No, może nie taka nuda bo:
- nawiązałem kontakt z człowiekiem od schodów drewnianyh, spotkanie jutro
- nawiązałem kontakt z człowiekiem od drzwi wejściowych- kontakt telefoniczny jutro,
- zarezerwowałem w hurtowni styropian na docieplenie ścian bo ceny skaczą z dostawy na dostawe. Horror!
- rozglądam się za ekipą od dociepleń.
Hmm... chyba to nie jest nuda.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia