Dziennik Robina
Poniedziałek, 02 lipca
korzystając z wolniejszego dnia- pojechaliśmy z zoną na budowę i zabraliśmy się do pracy.
Żona- za chwasty, ja za docieplenie poddasza.
W pierwszej kolejności- klatka schodowa. Trochę wysoko, prawie 6 m do sufitu więc żeby nie czuć się jak ptak- zbudowałem podeścik:
http://images29.fotosik.pl/15/f4c2e57af89d1f6fmed.jpg
wisi sobie w powietrzu, a ja na nim robię docieplenie.
Ruszt + pierwsza warstwa- 15 cm wełny
http://images29.fotosik.pl/15/b83fc076c693f100med.jpg
Druga warstwa- 5 cm wełny
I gotowe
http://images29.fotosik.pl/15/796d87a961c9e694med.jpg
Na wierzch jeszcze folia i płyta g-k- ale to jutro.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia